przyszłaś do mnie i powiedziałaś
to się nie zmienia
przyszłaś do mnie i powiedziałaś
to nie istnieje
przyszedłeś do mnie i powiedziałeś
proszę zostaw
ustawiliście się w kolejce wszyscy
a ja uklękłam dumna przed wami
potem po kolei podchodziliście ze skalpelem
nacinacie moje piersi
po kawałki tego co zostało
co miało oddychać
a nawet nie zaczęło
była burza
obudziłam się rano
a moje martwe serce
powiedziało
teraz już wiesz
teraz już wiesz co to szczęście
bo go nie masz
moje martwe serce
tak radosne i szczęśliwe
moje małe pocięte martwe serce
nie martw się powiedziało
będziemy żyli
tak szczęśliwi
jak nigdy dotąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz