poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Jedyna córko mojej matki.



okruchy Twojej czułości
gdy kradnę Twoje ciało
kawałek po kawałku
jesteś moim obrusem gdy stoję nad Tobą naga z nożem
wijesz się pod moimi stopami jęczysz i błagasz o więcej
gdy się odwracam przewracasz mnie podnosząc się na mnie

kawałki szkła rozsypane na podłodze
chodzę po nich a potem zamykam oczy a Ty uczysz mnie pic swoje toksyny
za oknem jest szaro
Twoje ściany są puste
 i nie ma snów w tym pokoju 

na zimnej poscieli 

 pomiędzy tą którą jesteś a tą którą się stajesz
 

Wyglądasz pięknie
Muzyka umiera
Możesz już biec

Masz wybór