niedziela, 26 lutego 2012

zeskorbuję siebie z chodnika.





łysa


 
 
Schodzę na palcach piętro niżej,
napięta jak kot.
Stękniecie,skrzypienie,stękniecie,skrzypienie.

W powietrzu pełno złych snów,sapania,podniecenia.

Kiedy się śpi bez grzechu,
bez dalekosiężnych planów,
bez buntu i rozpaczy.






środa, 22 lutego 2012

bardzo zła szafa

tapety muszą być już w takich mieszkaniach bardzo zużyte i znudzone nieustanną wędrówką po wszystkich kadencjach rytmów.nic dziwnego że schodzą na manowce dalekich,ryzykownych rojeń.rdzeń mebli ich substancja musi już być rozluźniona,zdegenerowana i podległa występnym pokusom,wtedy na chorej,zmęczonej i zdziczałej glebie..wykwita,jak piękna wysypka,nalot fantastyczny..
kolorowa bujająca pleśń.